Deglobalizacja przed nami? Plusy i minusy reshoringu

Ostatnie wydarzenia geopolityczne zapoczątkowały zwrot w kierunku większej samowystarczalności. Nagłówki o końcu globalizacji robią furorę. Ale czy deglobalizacja jest rzeczywiście odpowiedzią na obecne problemy związane z łańcuchem dostaw?

Handel przystosował się do kolejnych wstrząsów

Od pewnego czasu sprawy w świecie handlu nie są łatwe. Wojna handlowa byłego prezydenta USA Donalda Trumpa wprowadziła cła na jeden z głównych światowych wymian handlowych, między USA a Chinami, a także zdestabilizowała zasady światowego handlu. Następnie przyszły zakłócenia w produkcji i wysyłce spowodowane pandemią Covid-19. Spowodowało to niedobory i inflację na całym świecie. Wobec tych wstrząsów dostosowano wymiany handlowe. Podczas gdy handel między Chinami a Stanami Zjednoczonymi uległ zmniejszeniu, oba kraje zwiększyły handel z partnerami w pozostałej części Azji w celu pozyskania surowców i rynków zbytu dla swoich towarów. Podczas pandemii produkcja światowa zaczęła się przestawiać, aby utrzymać przepływ eksportu, nawet gdy Azja, Europa i USA były zamknięte.

Wzorzec popytu podczas pandemii drastycznie różnił się od normalnych lat, ze skokowym wzrostem zapotrzebowania na sprzęt ochronny, żywność i produkty dla domu, w tym elektronikę. Światowy handel zareagował, zmieniając strukturę eksportu towarów. Jednak zmagające się z problemami terminale w portach i brak dostępności kontenerów doprowadziły do opóźnień w dostawie tych i innych produktów w miarę postępu pandemii, a także do znacznie wyższych kosztów transportu. Skrajne zatory w żegludze kontenerowej uniemożliwiły towarom dotarcie tam, gdzie powinny w czasie pandemii i w fazie odbudowy. Opóźnienia w dostawach i wyższe koszty dla nadawców i konsumentów doprowadziły do ponownego zwrócenia uwagi na to, czy ich zglobalizowane łańcuchy dostaw wiążą się ze zbyt dużym ryzykiem.

Ciągła niepewność dostaw sprawia, że uwaga skupia się na reshoringu[1]

Badania konsekwentnie wykazują, że jako sposób na zmniejszenie ryzyka, offshoring jest lepszy od alternatywy, jaką jest przesunięcie dostaw; dla krajów i dla firm lepsza jest dywersyfikacja dostawców. Doświadczenia związane z pandemią pokazały, że może to być prawdą. Różne regiony zostały zamknięte w różnym czasie. Azja, która otworzyła się wcześniej, stała się ważnym kierunkiem dla eksportu ze wszystkich krajów. Podczas gdy Chiny nadal prowadzą politykę “zero-Covid”, zaopatrywanie się poza Chinami i korzystanie z portów w pozostałej części Azji może pomóc w zmniejszeniu nieoczekiwanych opóźnień.

Jednak ryzyko związane z zaopatrywaniem się za granicą jest mniejszym problemem niż wyższe koszty wysyłki, które mogą przechylić szalę na korzyść zaopatrywania się w pobliżu.

A koszty wysyłki nie są jedynymi rosnącymi kosztami handlowymi. Coraz częściej polityka przyczynia się do wzrostu kosztów handlu. Nowy unijny mechanizm dostosowania granic w zakresie emisji dwutlenku węgla doda ekwiwalent taryfy handlowej, aby odzwierciedlić emisje zawarte w przywozie spoza UE. Ponadto, w mniej widoczny sposób, dotacje publiczne dla firm i branż, które były szeroko stosowane podczas pandemii, zmieniły względne koszty produkcji w kraju i za granicą. Wiatr zmienił się z takiego, który przyspieszał globalizację, na taki, który sprawił, że koszty krótkoterminowe stały się istotnym elementem decyzji dotyczących zaopatrzenia.

Niektóre z tych wyższych kosztów są tymczasowe. W żegludze buduje się znaczną liczbę nowych kontenerowców, nowe zdolności produkcyjne portów zaczynają wpływać na stawki frachtowe, a dotacje na pandemię są likwidowane. Z drugiej strony, niektóre z tych przeszkód pozostaną na dłużej. Niepewność polityczna, która wzrosła w czasie wojny handlowej, ustępuje na rzecz nowej ery bardziej defensywnej polityki handlowej, która może sprawić, że taryfy i sankcje będą chętniej stosowane. Przeprowadzane w UE i USA przeglądy “strategicznych” łańcuchów dostaw, np. sprzętu ochronnego, mogą prowadzić do zwiększenia krajowych zdolności produkcyjnych i zapasów, a w dłuższej perspektywie do ograniczenia handlu tymi towarami.

Stawki za transport morski znacznie i trwale wzrosły

źródło: Macrobond

Gdy zamykają się jedne drzwi, otwierają się kolejne – czeka nas większa dywersyfikacja

Jednak ze względu na liczne kryzysy, których byliśmy świadkami w ciągu ostatnich kilku lat – wojny handlowe, pandemia, wojna na Ukrainie – otworzyły się zupełnie nowe możliwości handlowe, które z kolei mogą ponownie pobudzić globalny handel. Pomimo nagłówków o rosnącym reshoringu, nie ma jeszcze wielu dowodów na to, że firmy przenoszą produkcję z powrotem do kraju. Widać natomiast dowody na większą dywersyfikację.

Na przykład w USA firmy zwiększyły udział importu wytworzonych towarów z krajów azjatyckich w 2021 r. drugi rok z rzędu, odwracając spadek w 2019 r. po sporze handlowym USA-Chiny, według Kearney’s Reshoring Index. Chociaż wojna na Ukrainie jest dodatkowym czynnikiem dla firm ponownie rozważających swój sposób prowadzenia działalności, Covid powinien był być wystarczającym motorem do przeniesienia operacji w świetle ostrych wzrostów kosztów. Najwyraźniej jednak nie wystarczyło to, aby amerykańskie firmy weszły na ścieżkę reshoringu na dużą skalę. Podczas gdy aktywność budowlana w zakresie obiektów produkcyjnych w USA wzrasta, koncentruje się ona na obszarach uznanych za krytyczne, takich jak mikrochipy lub niektóre towary, i może nawet nie być widoczna w liczbach handlowych w chwili obecnej.

Gdy spojrzymy również na handel dobrami pośrednimi, światowy eksport wzrósł w czwartym kwartale o 21% rok do roku. Tym samym kontynuował swój trend wzrostowy po spadku w pierwszej połowie 2020 roku spowodowanym kryzysem Covid-19.

Brak oznak osłabienia handlu towarami pośrednimi

Światowy eksport towarów pośrednich według regionów (w mld USD)

źródło: WTO, na podstawie Trade Data Monitor

Liczby te uwzględniają jednak tylko większość kryzysu Covid-19 i nie odzwierciedlają jeszcze wpływu wojny na Ukrainie na łańcuchy dostaw. Nie wiemy jeszcze, jak dokładnie wojna na Ukrainie zmieni globalny handel i w jakim kierunku. Uważamy jednak, że doprowadzi do trwałych zmian w wymianach handlowych. Spodziewamy się, że wymiany handlowe z Rosji do krajów zachodnich, które objęły Rosję sankcjami, zostaną trwale wstrzymane, a niektóre kraje azjatyckie, afrykańskie i południowoamerykańskie zrekompensują utratę zachodniego eksportu. Jak jednak wspomniano wyżej, może to otworzyć nowe możliwości handlowe, prowadząc ostatecznie do wzrostu globalnego handlu. 

Co więcej, inwestycje infrastrukturalne nie przemawiają za mniejszym umiędzynarodowieniem. Wręcz przeciwnie – w sytuacji, gdy G7 próbuje przeciwstawić planowaną reakcję inwestycyjną o wartości 600 mld dolarów chińskiej inicjatywie jednego pasa i jednej drogi, luka infrastrukturalna w krajach rozwijających się ma zostać zmniejszona. Ułatwi to handel z tymi krajami. Jak wskazał MFW, unowocześnienie i modernizacja infrastruktury portowej na kluczowych światowych szlakach żeglugowych zmniejszy globalne punkty przecięcia szlaków. Na przykład w przypadku Kanału Sueskiego realizowanych jest obecnie kilka projektów rozwojowych, które koncentrują się również na inwestycjach ekologicznych. Dzięki temu od przyszłego roku kanał ten stanie się “kanałem ekologicznym”. Niedawno podpisana umowa o współpracy między Kanałem Sueskim a Kanałem Panamskim jest kolejnym przykładem wspierania płynnych globalnych łańcuchów dostaw. Nowe drogi transportowe, takie jak Międzynarodowy Korytarz Transportowy Północ-Południe (INSTC) ułatwiający handel między Indiami, Iranem i Rosją, to przykład tego, że wciąż poszukuje się nowych możliwości handlowych. Regionalne umowy handlowe, takie jak RCEP w obszarze Azji i Pacyfiku lub AfCFTA promująca handel wewnątrzafrykański, będą nadal promować handel między- i wewnątrzregionalny.

‘Friendshoring’ – presja polityczna jako główny motor działań reshoringowych?

Trend “friendshoringu”, który pojawił się w ostatnich latach, prawdopodobnie będzie się utrzymywał. Za tą koncepcją przemawia na przykład przygotowana przez UE ustawa o należytej staranności w łańcuchu dostaw. Może wzrosnąć presja polityczna lub publiczna. Może ona skłonić przedsiębiorstwa do przeniesienia działalności pomimo rosnących kosztów i zmniejszenia przewagi konkurencyjnej. Muszą być one z kolei zrównoważone przez zachęty rządowe wspierające finansowo reshoring, oferujące preferencyjne traktowanie podatkowe lub wprowadzające ograniczenia handlowe. Publiczne potępienie za prowadzenie działalności w krajach “nieuzasadnionych” może prowadzić do nawiązania większej liczby relacji handlowych z “przyjaznymi” partnerami handlowymi podzielającymi podobne wartości i etykę. Jednak “friendshoring” działa w obie strony, co oznacza, że na przykład Rosja już teraz szuka innych “przyjaznych” kierunków niż Zachód, przerzucając eksport na Chiny, Indie itd.

Ogólnie rzecz biorąc, przemawia to raczej za większą dywersyfikacją. Mniej zaopatrywania się w jednym kraju, więcej w innym. Nie należy również zapominać, że szczególnie kluczowe towary są niezwykle trudne do zastąpienia. Chociaż rośnie apetyt na rodzime komponenty, np. w strefie euro, USA i Chinach. Chociaż korzystne byłoby zmniejszenie zależności od niektórych produktów importowanych, takich jak np. metale ziem rzadkich dla UE, posiadanie jedynie minimalnych zasobów, których wydobycie wiąże się z ogromnymi kosztami, nie wystarczy, aby stać się samowystarczalnym i całkowicie zrezygnować z importu towarów.

W końcu, wciąż sprowadza się to do przewagi konkurencyjnej

Dlaczego prawdopodobnie będziemy obserwować raczej dywersyfikację niż reshoring? Przenoszenie działalności biznesowej nadal sprowadza się do tego, czy firmy mają przewagę konkurencyjną w przenoszeniu, czy nie. Jeśli pozyskiwanie produkcji bliżej domu zwiększa koszty produkcji, ale nie daje przewagi, firmy będą niechętnie przenosić swoje operacje biznesowe na dużą skalę. Zamiast tego, sensownym rozwiązaniem dla firm jest dywersyfikacja dostawców w więcej niż jednej lokalizacji w celu uwzględnienia aspektu bezpieczeństwa.

Wobec wyraźnego braku wykwalifikowanych pracowników na całym świecie, relokacja nie jest w praktyce najłatwiejsza. Choć przepisy dotyczące home office ułatwiają zmianę zatrudnienia w niektórych zawodach i branżach. Wysokie stopy inflacji zwiększają jednak presję na płace. W szczególności w USA presja płacowa jest ogromna, co powoduje pogłębianie się różnic w wynagrodzeniach w stosunku do innych krajów. W przeszłości różnice w wynagrodzeniach pomiędzy USA, UE i Chinami były mniejsze, co sprawiało, że koszty pracy były mniej istotnym czynnikiem przy rozważaniu relokacji do tych krajów. Jednak wraz z presją inflacyjną prowadzącą do pogłębiania się różnic w wynagrodzeniach, płace ponownie będą odgrywać większą rolę w rozważaniach dotyczących reshoringu. Chociaż udział kosztów transportu w całkowitej wartości towarów znacznie wzrósł i nie oczekuje się, że powróci do poprzedniego poziomu, nadal nie jest to ogromny czynnik w większości przypadków, poza wpływem opóźnień. Różnice w kosztach pracy często będą miały silniejszy wpływ na decyzję. 

Nie zapominaj o kliencie

Wreszcie, nie zapominajmy o kliencie. Chociaż opinia publiczna może potępiać niektóre działania przedsiębiorstw, to przy wzroście cen, który już obserwujemy, a także przy płacach, które nie nadążają za inflacją, dojdziemy do punktu, w którym po prostu nie będzie nas stać na zakupy. Przedsiębiorstwa już teraz informują, że coraz trudniej jest ustalać ceny w oparciu o koszty produkcji. Jeśli konsumenci będą woleli kupować tańsze produkty z zagranicy, trend relokacji szybko zmieni się ponownie w trend nearshoringu lub offshoringu.

A więc to nie koniec globalizacji

Zmiany w łańcuchach dostaw zachodzą nieustannie. Chociaż ostatnie wydarzenia na świecie pobudziły pragnienie większej samowystarczalności, a także tendencję do “friendshoringu” i ponownego rozważenia operacji biznesowych, nie widzimy wielu dowodów na to, że reshoring ma miejsce. Jak dotąd, wojna handlowa, Covid i wojna na Ukrainie bardziej przekierowały niż zniszczyły handel. Spodziewamy się, że wymiany towarowe będą nadal zmieniać źródła.

Zmiany zachodzące obecnie w handlu światowym są przedmiotem ciągłego badania. Uważamy, że jest to proces długoterminowy i że zmiany te będą widoczne w liczbach najwcześniej w przyszłym roku. Na przykład przesunięcie w kierunku większej samowystarczalności raczej nie pojawi się w liczbach handlowych w najbliższym czasie, ponieważ jak dotąd dotyczyło to tylko niektórych obszarów uznanych za krytyczne, takich jak mikroprocesory lub niektóre towary. Oczywiście, może wystąpić opóźniony efekt na reshoring, ponieważ trudno jest przenieść kompletne zakłady produkcyjne w ciągu jednej nocy. Aby śledzić front handlowy, przyjrzymy się ogólnemu handlowi, pośredniemu handlowi towarami, a w szczególności regionalnym wymianom handlowym. Na przykład handel wewnątrzazjatycki powinien wykazywać wyższe stopy wzrostu w handlu niż handel ogólny. 

Ogólnie rzecz biorąc, warunki handlu międzynarodowego są nadal bardzo trudne, a niskie koszty i postrzegane niskie ryzyko (zarówno polityczne, jak i logistyczne), które przyczyniły się do rozwoju globalnych łańcuchów dostaw, stały się źródłem niepewności. Jednak patrząc na całość obrazu, korzyści dla handlu nadal się utrzymują, a łańcuchy dostaw pozostają na razie nienaruszone. Chodzi o zmianę tras, dywersyfikację dostawców i regionów, większe zapasy i tworzenie zapasów. Nie chodzi o koniec globalizacji. W tej chwili chodzi o to, aby planować dalej niż kiedykolwiek wcześniej, tworząc nowe możliwości dla handlu.

 

Materiał źródłowy: Deglobalisation ahead? The pros and cons of reshoring | Article | ING Think

[1] Reshoring – przeniesieniu na teren danego państwa działalności prowadzonej poprzednio w innym kraju

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.