Oszczędności Polaków w czasie pandemii

Pandemia to paradoksalnie czas, w którym sytuacja finansowa większości gospodarstw domowych poprawiła się. Wprawdzie na samym jej początku wielu ludzi musiało skorzystać z oszczędności na bieżące potrzeby, ale po kilku miesiącach wyraźnie wzrósł odsetek osób deklarujących posiadanie oszczędności, we wszystkich krajach objętych badaniem. W Europie był to przeciętnie wzrost z 64 do 74% między majem i grudniem 2020 (wobec 66% pod koniec 2019)

Źródłem rosnących oszczędności jest to, że mamy mniej okazji do wydawania. Nie możemy odwiedzać centrów handlowych, chodzić do restauracji ani wyjeżdżać za granicę. Dlatego można się spodziewać, że gdy pandemia skończy się ludzie ponownie zaczną wydawać pieniądze a odsetek posiadających oszczędności znowu się zmniejszy.

Wydajemy więcej, choć wciąż zależy nam na oszczędzaniu

Wydaje się, że pandemia w coraz mniejszym stopniu oddziałuje na portfele Polaków niż mieszkańców innych krajów Europy. O ile na jej początku dość powszechnie deklarowaliśmy, że wydajemy mniej pieniędzy (46% odpowiedzi w Polsce i 44% przeciętnie w Europie) i zarazem więcej oszczędzamy. Jednak w grudniu 2020 odsetek osób deklarujących spadek wydatków obniżył się do 20% w Polsce i 24% w Europie. Sugeruje to, że w jakimś stopniu dostosowaliśmy się do pandemicznych realiów i wydajemy ponownie więcej, tylko w nieco inny sposób, np. przestawiliśmy się ze sklepów stacjonarnych na sklepy online, lub zamieniliśmy rozrywki na mieście na rozrywki w sieci.

Co zaskakujące, odsetek osób deklarujących wzrost oszczędności w czasie pandemii praktycznie się nie zmienił, choć powinien spadać. Deklaracje te mogą jednak w pewnym stopniu odzwierciedlać aspiracje respondentów a niekoniecznie realne zmiany na ich kontach. Ponieważ wśród ludzi wzrósł poziom lęków finansowych w związku z pandemią, to chcą oni oszczędzać więcej. Dane o wydatkach wydają się lepiej osadzone w rzeczywistości, gdyż podczas pierwszej fali pandemii w Europie sprzedaż detaliczna wg Eurostatu spadła dużo głębiej (o ok. 20%) niż podczas fali jesiennej (o ok. 5%).

Polacy powszechnie deklarują przygotowanie na czarną godzinę

Ekonomiści często krytykują Polaków za zbyt niską skłonność do oszczędzania, zwłaszcza długoterminowego, np. na emeryturę. Krytyka ta ma obiektywne podstawy. W ciągu ostatniej dekady gospodarstwa domowe w Polsce oszczędzały przeciętnie zaledwie ok. 0,5% swoich dochodów rozporządzalnych, wyraźnie poniżej średniej dla Unii Europejskiej (5,5%) w tym okresie.

Aż 71% Polaków – najwięcej spośród 14 nacji objętych badaniem deklaruje, że przed wybuchem pandemii dysponowało oszczędnościami na czarną godzinę. Statystyki ten nie należy traktować literalnie. Pamięć w takim temacie jest zawodna. Pierwsza fala pandemii była dla większości z nas okresem dużego stresu, nie tylko o własne zdrowie lecz także finanse. Kiedy sięgając pamięcią deklarujemy, że mieliśmy oszczędności, niekoniecznie mówimy o zasobach finansowych, z których mogliśmy czerpać ile o bezpieczeństwie finansowym, które w retrospekcji odczuwaliśmy.

Taka interpretacja tłumaczy sugeruje, że mimo obiektywnie mniejszych oszczędności, jakimi dysponują Polacy niż mieszkańcy innych krajów, subiektywnie zapewniają one stosunkowo duże poczucie bezpieczeństwa. Warto też jednak pamiętać, że pod względem ekonomicznym pandemia odcisnęła mniejsze piętno na polskiej gospodarce niż gospodarkach innych krajów. Zbliżone oszczędności (jako wielokrotność miesięcznych dochodów) mogły być wystarczające w Polsce ale zbyt małe w innych krajach.

27% Polaków odczuło problemy finansowe przez pandemię

Większość Polaków oraz mieszkańców innych krajów Europy nie odczuła pandemii pod względem ekonomicznym. Sytuacja finansowa wielu z nas wręcz się poprawiła. Dotyczy to na przykład tych, którzy przesiedli się na pracę zdalną nie muszą tracić czasu i pieniędzy na dojazdy do biura. Często oczywiście towarzyszą temu problemy innego rodzaju, np. konieczność urządzenia miejsca pracy i nauki szkolnej w zbyt małym mieszkaniu. Niemniej, sama praca zdalna jest na ogół ceniona i wiąże się z oszczędnościami w codziennych wydatkach.

Ok. 27% Polaków przyznaje, że miało problemy finansowe z powodu pandemii – to podobny odsetek jak przeciętnie w Europie (29%). Głównie są to osoby młode (31% w grupie 18-34 latków wobec 11% w grupie 65+), które częściej pracują w branżach dotkniętych restrykcjami ekonomicznymi (hotelarstwo, gastronomia, rozrywka i handel detaliczny).

Na problemy finansowe w Polsce nieco częściej skarżą się kobiety (30%) niż mężczyźni (25%). Wynika to po pierwsze stąd, że kobiety rzadziej posiadają oszczędności (73 vs 81%) i są na ogół bardziej obciążone opieką nad dziećmi a zasiłek opiekuńczy stanowi 80% wynagrodzenia, a więc wiąże się ze spadkiem dochodów.

Oszczędności na czarną godzinę Polaków rzadko rosną

Posiadanie oszczędności, w trakcie pandemii, stało się powszechniejsze, we wszystkich krajach objętych badaniem. Nie zawsze jednak idzie to w parze ze wzrostem wartości odłożonych środków. Osoby, które napotkały problemy finansowe z powodu Covid-19 często były zmuszone do skorzystania ze swojego funduszu na czarną godzinę. Tak zadeklarował co trzeci mieszkaniec naszego kraju, który posiadał taki fundusz przed pandemią.

Statystyka ta wydaje się spójna z naszą tezą, że przynajmniej w Polsce ludzie chcą oszczędzać więcej, ale niekoniecznie tak robią. Przyzwyczaiwszy się do realiów pandemii wydajemy znowu więcej pieniędzy i nie udaje nam się odbudować funduszu na czarną godzinę.

Pandemia zaburzyła komfort finansowy Polaków

O ile sytuacja finansowa mieszkańców Polski poprawiła się w czasie pandemii (co do oszczędności), o tyle nasze poczucie komfortu finansowego zmniejszyło się, i to bardziej niż w innych krajach Europy. Wskazuje na to fakt, że aż 44% Polaków, którzy dotąd nie mieli problemów ekonomicznych w związku z Covid-19 spodziewa się takich trudności w przyszłości. To dużo więcej niż przeciętnie w Europie (30%).

W latach 2015-2018 coraz więcej Polaków posiadało oszczędności i w ślad za tym coraz częściej zapewniały one komfort finansowy, Korelacja ta zanikła w 2021 roku. Odsetek oszczędzających wzrósł, ale komfort finansowy stał się rzadszy.

W 2019 r. zadaliśmy to pytanie w inny sposób, ale wniosek był ten sam – oszczędności budzą w nas mniejsze poczucie komfortu niż wśród mieszkańców innych krajów Europy.

Główne wnioski z badania

27% Polaków i 29% mieszkańców Europy deklaruje, że odczuwało problemy finansowe przez pandemię Covid-19. Zarazem sytuacja finansowa większości z nas poprawiła się. Odsetek gospodarstw domowych posiadających oszczędności wyraźnie wzrósł we wszystkich krajach objętych badaniem, często osiągając rekordowy poziom (w Polsce 77%). Mimo to, poczucie komfortu z posiadanych oszczędności spadło.

Wspomniane oszczędności budowaliśmy głównie na początku pandemii, gdy ludzi niepewność o jej ekonomiczne i zdrowotne skutki była największa. Z biegiem czasu przyzwyczailiśmy się w pewnym stopniu do życia w nowej rzeczywistości – zwiększyliśmy wydatki, zmieniając nieco wzorce konsumpcji i nie generujemy już dużych nadwyżek finansowych.

Aż 2 mln Polaków wykonywało w ubiegłym roku swoją pracę prawie wyłącznie w sposób zdalny (80-100% czasu pracy) – wynika z Finansowego Barometru ING. Przed pandemią takich osób było ok. 700 tys. Dużo częściej pracujemy też w trybie hybrydowym, a więc częściowo z biura a częściowo z domu, przy czym ten pierwszy rodzaj pracy zazwyczaj dominuje. W ubiegłym roku ok. 8 mln Polaków wykonywało swój zawód w ten sposób – dwa razy więcej niż przed pandemią.

Polacy bardzo różnią się w swoich ocenach pracy zdalnej. Przeważają jednak osoby zadowolone, które uważają że pracują w ten sposób bardziej efektywnie a znalezienie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym nie stanowi dla nich problemu. W pracy zdalnej najbardziej przeszkadza nam brak bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami. Niewiele osób jest zadowolonych z telekonferencji.

 

Materiał źródłowy: Finansowy barometr ING | ING Bank Śląski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.