Sztuka porównywania: od polowania na nieruchomości po umawianie się na randki

Jenny Robinson analizuje, w jaki sposób podejmujemy decyzje w obliczu wyboru i czy porównania są przydatne, czy to strata czasu.

(tłumaczenie artykułu : “The art of comparing: From property hunting to dating”)

Mój mąż zakazał mi zmiany naszego domu. On albo przeprowadzka, więc puki co wybrałam Jego. Może (po prostu) ma rację, zbyt wiele razy się przeprowadziliśmy. Za każdym razem wiąże się to z poziomem kompromisu i niezliczonych weekendów spędzonych na wędrówkach po domach w poszukiwaniu niemożliwego ideału.
Ale jeśli chodzi o podejmowanie decyzji zakupowych, takich jak dom, często mamy do czynienia z porównywaniem rozwiązań alternatywnych, które mogą być trudne i czasochłonne. Czasami prosty akt porównania alternatyw może doprowadzić do podjęcia decyzji, których nigdy byśmy nie podjęli, gdybyśmy nie mieli opcji.

Często musimy wybierać spośród dostępnych alternatyw

Gdy chcesz kupić nieruchomość, twoim pierwszym najpierw sprawdzasz portale nieruchomości, przedstawiające wiele ofert domów na sprzedaż. Być może masz jakiś określony budżet (lub Twój bank określił, ile może ci pożyczyć), okolice w jakiej chciałbyś zamieszkać, ile potrzebujesz pokoi, czy potrzebujesz przestrzeń na zewnątrz (ogród, taras) itp.
Ale jak już przyjdzie co do czego to i tak będziesz wybierać z tych ofert, które będą dostępne.

Porównania cech nieruchomości zupełnie niepodobnych do siebie jest dość trudne

Kiedy kupujemy dom, robimy to, co nazywamy „wspólną oceną”: rozważamy ogólnie cechy lub cechy każdej nieruchomości w porównaniu z innymi właściwościami. Jest to stosunkowo łatwe, gdy ich funkcje są porównywalne, ale stają się o wiele trudniejsze, gdy porównywane cechy są niczym podobnym.

Na przykład łatwo jest porównać „ma ogród” z „nie ma ogrodu”, ale o wiele trudniej porównać mieszkanie w centrum miasta z wolnostojącym domem wiejskim, ponieważ ma niewiele cech wspólnych.

Porównywanie może skłonić nas do zmiany zdania

Badania nad tym jak oceniamy rzeczy pokazały, że ludzie dokonujący wyboru nie mając nic do porównania, dokonują innego wyboru niż podczas podejmowania decyzji porównując wiele różnych opcji.
Wyobraź sobie na przykład, że wynajmujesz dom, w którym dobrze ci się mieszka, lecz trzeci pokój/sypialnia mógłby być trochę większy. Twoja umowa najmu wkrótce się skończy a właściciel powie Ci, że zamierza sprzedać ten dom. Akurat rozważasz zakup, gdy wygaśnie umowa najmu. Postanawiasz przedstawić właścicielowi ofertę i kupić dom.

Gdybyś wybierał z całego rynku nieruchomości to porównałbyś dom, który wynajmowałeś z innymi w podobnych lokalizacjach. Uznałbyś, że niepotrzebnie poszedłeś na kompromis z wielkością trzeciego pokoju ponieważ była lepsza oferta na rynku. Kupiłbyś inny dom. Nazywa się to odwróceniem preferencji. Oznacza to, że twoja decyzja może się zmienić w zależności od tego, czy masz alternatywę do porównania. Wykazano, że odwrócenie preferencji jest bardziej prawdopodobne, gdy atrybuty są trudne do oceny (Diff Hsee). Ponieważ jednak decydujesz, który dom kupić w danym momencie, a następnie będziesz żył w nim długo po podjęciu decyzji to efektywnie doświadczasz domu w trybie pojedynczej oceny – nie mieszkasz non stop w swoim małym trzecim pokoju w porównaniu do hipotetycznego mieszkania apartamentowego.

Oceny oparte na porównaniach nie zawsze nas uszczęśliwiają

Rozwój randek internetowych i mediów społecznościowych przyniósł tę kwestię porównywalności z branży zakupów i innych dziedzin naszego życia. Kiedy wpadasz na nieznajomą osobę w pubie, podejmujesz decyzję czy zobaczysz ją ponownie w ramach tej jednej decyzji – osądzasz na podstawie wrażenia jakie na tobie sprawiła w tym czasie.

Ale jeśli zobaczysz kogoś na portalu randkowym, porównasz „kto jest jeszcze dostępny/wolny”. Ktoś z kim mógłbyś miło spędzić czas w barze, morze nawet nie zwrócić twojej uwagi jeśli pojawi się między innymi osobami do wyboru. Podobnie, choć możesz być w pełni zadowolony ze swojego swojego życia, to porównanie go z innymi w obiektywnym świetle „najlepsze chwile mojego życia” w mediach społecznościowych może wystarczyć do spowodowania znacznego pogorszenia się naszego samopoczucia.

Niestety porównania mogą zająć trochę czasu

Czy to oznacza, że powinniśmy dokonać oceny naszych wyborów indywidualnie czy porównując z innymi? Korzyści w obu przypadkach zależą od okoliczności i osobistych preferencji.
Nie lubię kupować ubrań. Dla mnie dzień spędzony na bieganiu od jednego do drugiego sklepu w mieście, aby znaleźć „najlepszą” sukienkę, gdy pierwszy sklep miał „wystarczająco dobrą” sukienkę, jest stratą czasu. Jeśli jednak uwielbiałam zakupy lub dbałam szczególnie o modę, mogłabym postrzegać ten proces porównania jako wartość dodaną, jaką otrzymuję po zakupie sukienki.

Jednak jednym z obszarów życia, w którym nie można się pomylić z porównaniami, jest wybór łatwo dostępnych domowych usług, takich jak firmy dostarczające energię elektryczną i gaz. Samo zaopatrzenie w gaz lub energię elektryczną jest niezależne od firmy, która cię rozlicza, więc zwrot zainwestowanego czasu jest wyraźnie mierzony w żywej gotówce, a porównania są ułatwione dzięki porównywarkom cenowym (chociaż pamiętaj, aby wybrać „porównaj cały rynek ”, a nie tylko rzucające się w oczy płatne reklamy).
Do pewnego stopnia kredyty hipoteczne są takie same – koszt pieniądza jest największym czynnikiem różnicującym kredytodawców, więc porównywanie alternatywnych rozwiązań może zaoszczędzić pieniądze w perspektywie długoterminowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.