Jakie są nastroje Polaków na rynku nieruchomości 2018

Na polskim rynku nieruchomości już od dłuższego czasu panuje hossa i pomimo pojawiających się sygnałów przesilenia tego trendu to liczba nowych mieszkań pojawiających się na rynku utrzymuje się na rekordowym poziomie ok. 15 tys. miesięcznie (180 tys. rocznie). Ich ceny z kolei rosną w coraz szybszym tempie. W 2017 było to ok. 3%r/r (wyraźnie mniej niż w innych krajach regionu), zaś w pierwszym półroczu 2018 tempo to wzrosło do ok. 6%r/r.

Przeciętny czas wyprzedaży oferty developera wynosi ok. 3 miesięcy. W warszawie największą popularnością cieszą się mieszkania 2-3 pokojowe o metrażach odpowiednio 35-50 m² i 50-65 m².




Wolumen sprzedaży nie jest już jednak tak duży w jak w ubiegłym roku. Może to sugerować, że wzrost cen nieruchomości dochodzi już do bariery popytu. Część kupujących wstrzymuje się z decyzją obserwując rynek a nadchodzące kwartały powinny w związku z tym przynieść spowolnienie wzrostu cen.

Mniejsza sprzedaż domów i mieszkań nie ma jednak odzwierciedlenia w dynamice sprzedaży kredytów hipotecznych (ich wartość rośnie w stabilnym, dość szybkim tempie). Rozwiązaniem tego paradoksu jest fakt, że nieco mniej Polaków kupuje mieszkania za gotówkę (wg danych NBP) oraz wzrost cen mieszkań.

Do czego to wszystko prowadzi?

Spójrzmy jednak na cały rynek nieruchomości w Europie i USA gdzie już teraz pojawiają się symptomy pozytywnego sprzężenia zwrotnego w związku z rosnącymi cenami domów i mieszkań przy jednoczesnych oczekiwaniach ludzi, że taka sytuacja będzie się utrzymywać w przyszłości. Sprzyja to szybszym decyzją o zakupie nieruchomości na użytek własny lub w celach inwestycyjnych. W Polsce według statystyk przygotowanych przez portale internetowe pośredniczące w wynajmie średnia stawka oferowanych mieszkań na wynajem w dużych miastach przekracza 2000 zł/m.

To wszystko sprzyja dalszemu wzrostowi cen nieruchomości. Rodzi się jednoczenie ryzyko powstania bańki spekulacyjnej, choć aby tak się stało potrzebny byłby jednak szybszy wzrost sprzedaży kredytów hipotecznych.

Czy ceny nieruchomości zawsze będą rosnąć?

Przekonanie, że ceny nieruchomości nigdy nie spadają było jedną z pułapek poznawczych i już w 2008 mieliśmy przykład do czego może to doprowadzić gdy zapoczątkowany został z tego powodu kryzysu finansowego w 2008 roku. Wówczas w wielu krajach świata, w tym w Polsce, rozpoczął się kilkuletni okres spadku cen nieruchomości. Sytuacja ta trwała najwyżej do 2016 roku od kiedy to możemy zaobserwować systematyczny wzrost cen mieszkań i domów na rynku polskim jak i w całej Europie. Pozwoliło to ankietowanym już nieco zapomnieć o minionym kryzysie i zdecydowanie skłaniać się do stwierdzenia, że „ceny domów i mieszkań nigdy nie spadają”. W ten sposób odpowiada obecnie 51% ankietowanych Polaków i jest to wynik aż o 17pp więcej niż w roku 2017. Podobną tendencję zaobserwowaliśmy w prawie całej Europie.

Jest to dość niepokojąca, gdyż przekonanie o stale rosnących cenach domów i mieszkań może podsycać złudzenie, że na inwestycji w nieruchomości nie można stracić co oczywiście jest dalekie od prawdy. Takie poglądy robią jedynie dobry grunt pod narastanie kolejnej bańki inwestycyjnej na rynku nieruchomości.

Jak oceniamy kierunek zmian w sytuacji mieszkaniowej?

Ankietowani bardzo pozytywnie ocenili kierunek w jaki podąża sytuacja na rynku nieruchomości. Najwięcej pozytywnych odpowiedzi wśród ankietowanych z Europy, USA i Australii, udzieli Polacy. Nie jest to zaskoczeniem ponieważ już w 2017 wyższy wynik od Polaków uzyskali jedynie mieszkańcy Holandii.

Jak podobał Ci się ten artykuł?
Sending
User Review
0 (0 votes)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.