Elektromobilność

Nowe technologie w coraz większym stopniu zmieniają sposób, w jakim przemieszczamy się. Coraz rzadziej dzwonimy po taksówkę, raczej używamy aplikacji. Na ulicach coraz częściej możemy dostrzec samochody do wynajęcia na minuty. Wtyczki do ładowania elektrycznych pojazdów też przestają już budzić zdziwienie. Nowe sposoby przemieszczania się zyskują także wsparcie państwa, chociażby pod postacią Planu Rozwoju Elektromobilności.
– Karol Pogorzelski (Ekonomista ING Bank Śląskiego)

Motoryzacja w obecnych czasach coraz więcej stawia na rozwój aut elektrycznych i hybrydowych. To już nie jest trend lecz wyraźny kierunek postępu w tej branży. Nawet prototypy sportowych aut nie stawiają już na potężne silniki spalinowe, co było domeną sportów motorowych, tylko na napęd hybrydowy lub całkowicie elektryczny. Starsze pokolenia euroentuzjastów mówią o zakończeniu się pewnej epoki a to czy nowa będzie lepsza to już przyjdzie oceniać następnym pokoleniom.

Co sądzą Polacy i czy rozważają samochody z nowoczesnymi napędami?

Z przeprowadzonych badań przez „Barometr finansowy ING” wynika, że silnik hybrydowy jest częściej rozważany przez Polaków jako napęd ich przyszłego samochodu, niż silnik Diesla. Diesle cieszą się coraz mniejszą popularności w naszym kraju a na zachodzie są już pierwsze miasta zabraniające wjazdu do centrum samochodom z takim silnikiem. Hybrydy wydają się więc dla niego atrakcyjną alternatywą ze względu na przyjazność środowisku i porównywalne spalanie. Samochód elektryczny wygrywa z kolei w kategorii prestiżu, ale bylibyśmy skłonni za niego dopłacić nie więcej niż 25% niż za podobny samochód z silnikiem spalinowym.

Z badania ING wynika, że kupując nowy samochód, samochód z silnikiem wysokoprężnym rozważałoby tylko 36% Polaków. Tymczasem kupno hybrydy za prawdopodobne uznaje 45% badanych, a auta elektrycznego 32%. Zdecydowanie najpopularniejszym rozwiązaniem pozostaje jednak silnik benzynowy (57%).
Wyniki badania mogą sugerować, że Polacy zaczynają postrzegać tzw. hybrydy jako atrakcyjną alternatywę zarówno dla silnika elektrycznego (niższa cena zakupu), jak i diesla (zbliżone koszty eksploatacji, ale mniejsza szkodliwość dla środowiska).

Za elektromobilność wciąż trzeba jednak dużo dopłacić

Samochody elektryczne to wciąż nowa technologia i dlatego są znacznie droższe od porównywalnych samochodów z napędem spalinowym. Ta różnica powinna się jednak coraz bardziej zacierać wraz z popularyzacją i unowocześnianiem tych technologii. Część krajów (np. USA i Norwegia) chcąc zachęcić swych obywateli do wyboru nowego auta bardziej przyjaznego środowisku, oferują różne formy dopłat do aut elektrycznych licząc na szybsze spopularyzowanie tego napędu. Nad wprowadzeniem takiego subsydium zastanawia się także polski rząd.

Do przesiadki na samochód elektryczny Polaków przekonują przede wszystkim względy finansowe: niższe koszty eksploatacji i ulgi podatkowe przy zakupie. Istotnym czynnikiem jest też odpowiednio duży zasięg samochodu. Mniejsze znaczenie ma natomiast pozytywny wpływ samochodów elektrycznych na środowisko. Świadczy to jednak o wciąż małej wrażliwości ekologicznej i postrzeganie wprowadzenia zmian w naszym otoczeniu jedynie przez zysk własny a nie środowiska. Nam polakom może nie wystawia to zbyt ładnej laurki lecz postęp jest i coraz więcej osób powoli zaczyna przykładać większą uwagę do środowiska w jakim żyje.

 

Materiał źródłowy : Finansowy Barometr ING
“Postawy względem samochodów, elektromobilności i car-sharingu”

  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.