W miarę starzenia się społeczeństwa… (cz.1)

Zmiany demograficzne niosą ze sobą ogromne wyzwania.
Aby przezwyciężyć powstałe trudności, musimy się na nie przygotować, być elastyczni i myśleć bardziej kreatywnie.

Średnia wieku szybko rośnie, zarówno w krajach rozwiniętych jak i rozwijających się. Zgodnie z prognozami ONZ, do 2050 roku liczba osób w wieku 60 lat i starszych zwiększy się ponad dwukrotnie, a do 2100 roku zwiększy się ponad trzykrotnie. Chociaż stan naszego zdrowia może być gorszy niż w przeszłości, to średnia długość życia w krajach rozwiniętych nadal rośnie o około dwa lata co dziesięć lat, co w przeliczeniu daje zadziwiającą wielkość pięciu godzin dziennie.

I nie jest to problem występujący tylko w bogatych państwach. ONZ twierdzi, że większość regionów stanie w obliczu problemu „znacznego starzenia się społeczeństw na przestrzeni najbliższych dziesięcioleci”. W Europie do 2050 roku liczba osób powyżej 60 roku życia (w stosunku do liczby ludności ogółem) wzrośnie aż o 41%. Natomiast w tym samym czasie, liczba osób starszych w Ameryce Łacińskiej i Azji zwiększy się ponad dwukrotnie i będzie stanowić około jednej czwartej ludności.

Rosnący ciężar

Aby zrozumieć wpływ, jaki będą mieli wszyscy starsi ludzie, musimy wziąć pod uwagę wskaźnik obciążenia demograficznego (OAD), czyli stosunek liczby osób w wieku powyżej 64 lat do liczby osób w wieku produkcyjnym.

W 2015 roku wskaźnik obciążenia demograficznego (OAD) we Włoszech wyniósł 35%, według ONZ. Oznacza to, że na każdych 100 Włochów w wieku produkcyjnym przypadało 35 osób w wieku 65 lat lub starszych, wyjaśnia Brigitte Miksa, kierownik ds. międzynarodowych emerytur w Allianz Asset Management. Do roku 2050 wskaźnik obciążenia demograficznego (OAD) we Włoszech przekroczy 60%. Zgodnie z prognozami, w ciągu najbliższych 30 lat, wskaźniki obciążenia demograficznego (OAD) podwoją się w takich krajach jak Niemcy, Japonia i Hiszpania.

Co więcej, wskaźnik obciążenia demograficznego (OAD) często bywa niedoszacowany. „Niektóre rządy zachęcały starszych pracowników do wycofania się z rynku pracy podczas recesji gospodarczych, aby stworzyć możliwości zatrudnienia dla młodych ludzi” – zauważa Miksa. We Włoszech na przykład, wiek, w którym ludzie mogą przejść na emeryturę, został w latach 1970-1997 obniżony o ponad pięć lat.

Z punktu widzenia ekonomii, wzrost wskaźnika obciążenia demograficznego (OAD) to zła wiadomość. Przy zachowaniu pozostałych warunków na niezmienionym poziomie spowoduje to wzrost obciążeń – w zakresie opieki zdrowotnej, emerytur i opieki społecznej – przypadających na już i tak zmniejszającą się liczbę osób pracujących. Aby wypełnić tę lukę, podatki będą musiały wzrosnąć, a deficyt publiczny ulegnie zwiększeniu.

Może również wrosnąć potencjalny niedobór rąk do pracy w związku z przechodzeniem starszych pokoleń na emeryturę. W poprzednich dziesięcioleciach młodsi imigranci – tacy jak Turcy w Niemczech – pomogli zastąpić emerytowanych pracowników w wielu krajach europejskich. Ostatnie wybory pokazują, że w wielu krajach rośnie sprzeciw wobec imigracji. Ale bez młodych pracowników z zagranicy trudno jest stwierdzić, ile gospodarek może nadal się rozwijać.

Należy położyć nacisk na pozytywne aspekty

Wyżej przedstawiona ponura prognoza wymaga przedstawienia pewnych zastrzeżeń. Po pierwsze, w prognozie zakłada się, że w przyszłości ludzie będą przechodzić na emeryturę w tym samym wieku, co obecnie. Średni wiek emerytalny w krajach Europy Zachodniej wynosi 65 lat. Jednakże, wiele krajów próbuje już rozwiązać ten problem. W Danii, Francji, Niemczech i Hiszpanii wiek emerytalny jest podwyższany do 67 lat, natomiast w Wielkiej Brytanii i Irlandii docelowo wiek emerytalny wyniesie 68 lat.

Niektóre kraje, jak na przykład Holandia, mają wbudowane w system automatyczne podwyżki wieku emerytalnego uwzględniające długowieczność społeczeństwa. W Finlandii, do roku 2050, wiek emerytalny w państwowym systemie emerytalno-rentowym osiągnie 67 lat, natomiast w Danii wiek emerytalny wzrośnie do 72 lat – najwyższego poziomu wśród krajów OECD.

John MacInnes, profesor socjologii i Jeroen Spijker, starszy pracownik naukowy w
Szkole Nauk Społeczno-Politycznych na Uniwersytecie w Edynburgu, twierdzą, że dyskusje na temat starzenia się populacji „mają tendencję do wyolbrzymiania skali, prędkości i wpływu trendu”, ponieważ temat starzenia się populacji jest ofiarą nieporozumienia. Podczas gdy średni wiek ludności zmienia się, dłuższy czas życia niekoniecznie oznacza, że ludzie są mniej wydajni.

Aby to wyjaśnić, MacInnes i Spijker podkreślają, że wiek człowieka składa się z dwóch elementów: długości życia danej osoby wyrażonej w latach oraz liczby lat, które pozostały do przeżycia – tę drugą liczbę można przewidzieć dla danej populacji. Ponieważ ludzie żyją dłużej, wzrasta oczekiwana długość życia (RLE) dla wszystkich osób. Jest to o tyle ważne, ponieważ nasze zachowanie i nastawienie (a nawet nasze zdrowie) mogą być silniej powiązane z oczekiwaną długością życia (RLE) niż ze starzeniem się, twierdzą MacInnes i Spijker.

 

W miarę starzenia się społeczeństwa… (cz.2)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.