Powiadają, że inwestowanie może być skomplikowane. Nie pozwól jednak, by ta opinia Cię zniechęciła.
Niektóre argumenty przeciwko inwestowaniu na emeryturę są znacznie słabsze niż Ci się wydaje. Możesz nie chcieć inwestować na emeryturę, bo uważasz, że kwestie finansowe są zbyt skomplikowane i ich nie rozumiesz. Jednak tak naprawdę to jest właśnie powód, by zacząć inwestować.
Najczęściej popełniane przez inwestorów błędy wynikają ze zbyt dużej pewności siebie. Brak wiary we własne umiejętności może więc tak naprawdę cię ocalić.
Dwaj naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego, Brad Barber i Terrance Odean, wykazali, że zbyt pewni siebie inwestorzy zbyt dużo kupują. W rezultacie, zjadają ich opłaty transakcyjne i tym samym tracą pieniądze.
Wiedzieć „za dużo”?
Dwaj inni naukowcy akademiccy, Sebastian Muller i Martin Weber, odkryli, że świadomi inwestorzy wybierają złe fundusze inwestycyjne, bo uważają, że wiedzą jak dostrzec dobrego zarządzającego funduszem.
Jednak się mylą. Tak więc, brak pewności siebie może wyjść na dobre. Unikanie błędów inwestycyjnych jest tak naprawdę proste. Wystarczy tylko inwestować w fundusze naśladujące rynek. Są one tańsze niż fundusze zarządzane aktywne i tym samym pozwalają Ci uniknąć niepotrzebnych kosztów, co zdaniem amerykańskiego ekonomisty – John Cochrane – jest najważniejszym aspektem inwestowania.
Fundusze indeksowe mają też lepszą wartość niż inne fundusze. W swoim raporcie FCA (brytyjskiej Komisji Nadzoru Finansowego) pokazuje, że fundusze aktywne „nie wykraczały poza stawkę referencyjną”. Także eksperci wybierają fundusze indeksowe: ankieta przeprowadzona przez Colby’ego Wrighta i współautorów wśród 600 profesorów z dziedziny finansów wykazała, że tylko ok. jedna na pięć osób podejmuje się próby osiągnięcia lepszych wyników za pomocą własnych inwestycji.
Chris Dillow: „Zwlekanie z decyzją inwestycyjną o pięć lat oznacza, że tracimy 28% zysków.”
Nawet laik może dokonać tego co ci eksperci i zainwestować w fundusze indeksowe – najlepiej takie, które naśladują rynki światowe.
Czy należy obawiać się strat?
Być może boisz się, że dojdzie do załamania rynków akcji i stracisz pieniądze. Jednak, jak wynika z badań, ludzie mają tendencję do wyolbrzymiania tych obaw.
Chritoph Merkle z Uniwersytetu Kuehne Logistics przeprowadził ankietę wśród wybranych inwestorów brytyjskich przed i po kryzysie finansowym z 2008 r. Wyniki pokazały, że przed kryzysem ankietowani obawiali się, że duża strata mocno odbije się na ich życiu. Jednak, gdy już jej doświadczyli, byli bardziej spokojni, niż się spodziewali. Merkle stwierdził, że jego zdaniem strach przed startą był wyolbrzymiony.
Problem ten można też łatwo wyeliminować bez ponoszenia wysokich kosztów. Należy inwestować regularnie – powiedzmy co miesiąc poprzez polecenie zapłaty lub stałe zlecenie przelewu. W ten sposób będziesz mógł automatycznie nabyć więcej jednostek funduszowych, gdy ich ceny są niższe, i mniej, gdy ceny wzrosną. Shweta Agarwal – naukowiec pracująca dla projektu dot. finansów behawioralnych – zaznacza, że w taki sposób można złagodzić negatywne uczucia wywołane załamaniem rynku.
Jej zdaniem, dodatkową zaletą takiego sposobu inwestowania jest to, że działając według schematu będziemy prawdopodobnie mieć mniejsze poczucie żalu, niż w sytuacji, gdy nasze decyzje będą mieć charakter doraźny. Jest to prawdą zwłaszcza wtedy, gdy schemat, taki jak ten, jest stosowany przez wiele osób. Ponadto dzięki takim schematom możesz wyrobić sobie dobry zwyczaj oszczędzania.
Im szybciej zaczniesz…
Pamiętaj, że nieoszczędzanie lub nieinwestowanie na emeryturę jest też kosztowne. Najlepszym przyjacielem inwestora jest efekt potęgowania. Załóżmy, że rynek akcji oferuje zwrot w wysokości 3% w skali roku. W takim przypadku, zainwestowane dzisiaj 100 funtów wzrośnie do 209 funtów w ciągu 25 lat, a tylko do 181 w ciągu 20 lat.
Zwlekanie z decyzją inwestycyjną o pięć lat oznacza, że tracimy 28% zysków. Im później zaczniesz inwestować, tym wyższe kwoty będziesz musiał na to przeznaczać. Tak, rozpoczęcie programu emerytalnego wiąże się ze skomplikowaną pracą papierkową, a oszczędzanie jest trudne. Jednak w przyszłości problem będzie większy.
Znacznie łatwiej jest podjąć decyzję już teraz. Cytując słowa Diane Garnick reprezentującej fundusz emerytalny TIIA: „Odkładanie decyzji o oszczędzaniu na emeryturę jest jak planowanie dziecka w momencie, gdy już rodzisz.”
Materiał źródłowy: „Rethink investing chances for your golden years”