Rentgen walut, czyli co warto wiedzieć o złotym

W tym artykule trochę uwagi poświęcę walutom, a w zasadzie sytuacji na rynku złotego, który od dłuższego czasu zyskuje na wartości. Z czego wynika siła naszej waluty, jakie są prognozy dla złotego oraz jakie konsekwencje mogą z tego płynąć dla spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie? Na te kwestie postaram się odpowiedzieć w poniższym materiale. Zapraszam.

 

Złoty pręży muskuły

Od początku roku kurs złotego względem koszyka walut (USD, GBP, CHF, EUR) wzrósł 1,82%. Tak silny trend umocnienia na złotym nie wystąpił od 2012 roku. Jeśli w takim tempie nasza waluta nadal będzie zyskiwała na wartości to oznaczać będzie to najlepszy rok dla złotego od 13 lat.

 

Z czego wynika siła złotego?

Po części wynika to ze słabości innych walut. Dolar znajduje się pod presją ze względu na problemy z przegłosowaniem projektu reformy systemu ubezpieczeń zdrowotnych, co odsuwa w czasie perspektywę wprowadzenia obiecanych ustaw mających pobudzić wzrost gospodarczy. Do tego dochodzi gołębia retoryka Fedu ws. kolejnej podwyżki stóp. W konsekwencji rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji spadły poniżej 2,30%, co sprzyja rynkom wschodzącym, w tym polskim aktywom. Co więcej, również dochodowości polskich papierów cofnęły się ze szczytów z czerwca, sprzyjając tym samym aprecjacji naszej waluty. Z kolei funt uległ deprecjacji za sprawą odczytów niskiej inflacji, co przy dość niepewnej sytuacji gospodarczej oraz politycznej może osłabiać argument za podwyżką stóp procentowych przez Bank Anglii. Ostatnio mówiło się też o interwencji ze strony Szwajcarskiego Banku Centralnego, co ma na celu osłabienie franka. Jedynie euro na szerokim rynku pozostaje mocne. Na jesieni ma być dokonany przegląd polityki pieniężnej Eurolandu, na którym ma być przedstawiony plan redukcji programu QE. Nie oznacza to jednak, że złoty pozostanie w defensywie, gdyż bardziej odważna retoryka ze strony EBC może zachęcić RPP do przyjęcia bardziej jastrzębiego stanowiska.

Zamów bezpłatny newsletter, a będziesz otrzymywał na swojego maila ciekawe artykuły o inwestowaniu.

Poza tym złotemu sprzyjają mocne fundamenty polskiej gospodarki. Szczególną uwagę skupia dobra kondycja rynku pracy. Od dłuższego czasu rośnie zatrudnienie, dlatego stopa bezrobocia jest najniższa od wielu lat. To wywołuje presję na wzrost wynagrodzenia w sektorze prywatnym, które w czerwcu wzrosło najmocniej od 2012 roku. Pozytywnie przedstawiają się również odczyty dotyczące sprzedaży detalicznej, którą wspiera program 500Plus oraz dynamika produkcji przemysłowej. Takie optymistyczne dane sugerują wysokie tempo wzrostu gospodarczego w okolicy 3,7-4,0% w najbliższych kwartałach. Jedynym brakującym elementem, który mógłby pchnąć RPP w kierunku zaostrzenia polityki pieniężnej jest inflacja. Ale wydaje się, że niższe odczyty inflacji od celu NBP mają wymiar przejściowy, dlatego retoryka RPP może ulec zmianie w przyszłym roku.

 

Jakie są prognozy dla złotego?

Według ekonomistów ING, w tym roku kurs złotego w dalszym ciągu będzie się umacniał względem głównych walut (USD, EUR). Na taki scenariusz wskazują korzystne otoczenie makro oraz sytuację na zagranicznych rynkach.

Prognozy walutowe ING Banku Śląskiego dla złotego

 

Również inne teorie i modele wskazują na niedowartościowanie złotego. Wśród nich jest parytet siły nabywczej (ang. purchasing power parity, PPP). Zgodnie z tą koncepcją, kurs walutowy między dwoma krajami powinien znajdować się na takim poziomie, by mieszkańcy jednego kraju nie mogli po wymianie waluty kupić taniej towarów w kraju drugim. Najbardziej znaną wersją PPP jest indeks Big Mac’a opracowany przez „The Economist”. Który pokazuje, które waluty są tanie, a które drogie w zależności od jednego z flagowych produktów sieci McDonald’s.

Najsłynniejszą i najprostszą wersją PPP jest indeks Big Mac opracowany przez „The Economist”, który pokazuje, które waluty są zbyt tanie lub zbyt drogie w zależności od cen jednego z flagowych produktów sieci McDonald’s. Z tego modelu wynika, że złoty względem dolara amerykańskiego jest niedowartościowany o około 50%, natomiast w relacji do euro jest niedoszacowany o około 40%.

Big Mac Index. Źródło: http://www.economist.com/content/big-mac-index

 

Bardziej precyzyjną wersją PPP są dane publikowane przez OECD, gdzie parytet dotyczy złożonych koszyków towarów. W tym kontekście złoty również jest w podobnym zakresie niedowartościowany wobec amerykańskiego dolara oraz euro.

Niedowartościowanie złotego Źródło: http://fx.sauder.ubc.ca/PPP.html

Wpływ mocnego złotego na giełdowe spółki

W tym kontekście warto zadać sobie pytanie, jakie konsekwencje dalszego umocnienia złotego mogą mieć dla spółek notowanych na GPW. Otóż, dalsza aprecjacja złotego wobec euro oraz dolara może obniżyć zyskowność spółek eksportujących towary za granicę, głównie do krajów Unii Europejskiej. Zalicza się do nich grono spółek z segmentu małych i średnich spółek. Stąd można tłumaczyć m.in. słabą dyspozycje małych i średnich przedsiębiorstw na naszej giełdzie. Poza tym spółki, które pozyskują surowce do produkcji mogą liczyć się z większymi kosztami pozyskania półproduktów, ponieważ tani dolar sprzyja zwyżkom surowców. Warto również zwrócić uwagę na spółki rozliczające się w dolarach. Zaliczają się do nich m.in. spółki produkujące gry komputerowe oraz firmy informatyczne realizujące kontrakty za granicą.

Jest też druga strona medalu, słabości obcych walut. Spółki posiadające zadłużenie w dolarach (m.in. spółki ukraińskie) ponoszą mniejsze koszty obsługi długu. Tani dolar oraz euro sprzyja również touroperatorom i hotelarzom, dlatego jest to dobry okres dla tych spółek. Korzyści odnotowują również spółki odzieżowe, które mają rozliczenia najmu w euro, natomiast koszty produkcji rozliczają najczęściej w dolarach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.