Inflacja? To nie mój problem

W ostatnim czasie głośno zrobiło się za sprawą publikacji GUS na temat inflacji. Ze styczniowego raportu wynika, że wskaźnik cen konsumpcyjnych i usług (CPI) wzrósł w grudniu 0,8% w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Czy to trwały powrót do inflacji po długiej przerwie? Czy inwestorzy powinny obawiać się inflacji? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszym artykule.

Wielki „come back” inflacji

Styczniowy raport GUS ws. inflacji wywołał sporo emocji w mediach. Ten rozgłos jest częściowo uzasadniony. Jeśli potwierdzą się szacunki GUSu to grudniowy odczyt inflacji na poziomie +0,8% r/r będzie pierwszym przypadkiem wzrostu cen towarów i usług od lipca 2014 roku. Na taką sytuację ma wpływ przede wszystkim wzrost cen surowców, który przełożył się na wzrost cen paliw, energii oraz materiałów do produkcji. Poza tym wzrost cen koszyka podstawowych dóbr wywołany jest dobrą sytuacją na rynku pracy. Coraz mniejsza podaż powoduje, że pracodawcy mają trudny dostęp do wykwalifikowanej grupy pracowników. To wywołało presję na podwyżkę wynagrodzeń, które wzrosły w 2016 roku średnio o 3,8% r/r. Dodatkowo od stycznia 2017 roku wzrosła o 8,1% stawka płacy dla najmniej zarabiających do 2000 zł z 1850 zł w roku poprzednim. To rodzi podstawę do trwałego wzrostu cen w kolejnych miesiącach roku. Presję inflacyjną wzmacnia również program wsparcia dla rodzin 500+ oraz projekt dla młodych chcących kupić swoje pierwsze mieszkanie, tzw. Mieszkanie dla Młodych.

[caldera_form id=”CF59783f0929545″]

Sposoby na inflację

Z przeprowadzonych badań wynika, że najlepszym sposobem ochrony przed inflacją jest kupno obcej waluty, złota lub środków trwałych. Wśród walut chroniących przed inflacją wyróżnia się dolara amerykańskiego. W gronie środków trwałych istnieje przeświadczenie, że najlepiej zainwestować w ziemię lub nieruchomości. Rzadko na liście wskazań chroniących przed inflacją wskazuje się giełdę. Tymczasem okazuje się, że lokowanie kapitału w akcje w momencie wzmacniania tendencji inflacyjnych to najlepsza metoda ochrony przed spadkiem wartości pieniądza, ale również doskonała strategia na pomnażanie swoich oszczędności.

Inflacja „your friend”

Żeby potwierdzić tą tezę zbadałem zachowanie naszej giełdy w okresie, kiedy słabła presja inflacyjna i odwrotnie, kiedy wzmacniały się oczekiwania na pojawienie się inflacji. Pod uwagę wziąłem miesięczne stopy zwrotu z indeksu WIG oraz miesięczne odczyty inflacji konsumenckiej (wskaźnik CPI) w latach 1992-2016.

Okazało się, że w sytuacji kiedy wzmacniała się presja inflacyjna indeks giełdowy WIG wzrósł w tym czasie blisko 300%.

Tymczasem w czasie kiedy słabła presja inflacyjna indeks WIG spadł 1,7%.

Podsumowując, inwestorzy nie powinni mieć obaw o wzrost oczekiwań inflacyjnych, ponieważ badania wykazały, że w okresie kiedy tendencje inflacyjne nasilają się to jest to dobry moment do wejścia na rynek akcji. Stopa zwrotu indeksu WIG w tym czasie na poziomie 300% jest imponująca. Tym samym warto wziąć ten aspekt przy podejmowaniu inwestycji i na trwale zaprzyjaźnić się z inflacją, po to aby zostać największym rekinem giełdowym na rynku. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.