Co nas czeka na giełdzie w 2017 roku?

Co nas czeka na giełdzie w 2017 roku? To pytanie zadają sobie chyba wszyscy inwestorzy. Mimo, że prawidłowa odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć “Nie wiem” spróbujemy pokusić się o wyznaczenie głównych trendów, których powinni trzymać się inwestorzy w nadchodzącym roku.

Year 2017 is coming message, number 1 replaced with arrow pointing forward. Conceptual image with yellow paint footsteps on the road in front of horizontal line over asphalt stone background.

Obligacje skarbowe ↓

Obserwowana pod koniec roku wyprzedaż obligacji może przybrać na silne ze względu na:

  • Wzrost inflacji na świecie w wyniku wzrostu cen surowców;
  • Ewentualne obniżenie ratingu dla Polski. Polityka w Polsce od kilku lat jest mocno nieprzewidywalna, dlatego ciężko ocenić prawdopodobieństwo tego wydarzenia;
  • Spodziewany wzrost rentowności obligacji krajów z południa Europy za sprawą pogarszającej się sytuacji gospodarczej – szczególnie niepokojąca sytuacja Włoch;
  • Możliwa podwyżka stóp procentowych przez RPP.

Surowce ↑

Po dwóch latach stagnacji na surowcach w 2016 roku widać wyraźny wzrost cen niektórych surowców, szczególnie metalicznych oraz energetycznych. W 2017 rok możemy oczekiwać kontynuacji tego trendu za sprawą wzrostu inflacji. Największe szanse na wzrosty mają surowce metalicznie – szczególnie miedź. Miedź wyłamała się w tym roku z kilkuletniego trendu spadkowego i są szanse, że wzrosty będą kontynuowane w nadchodzącym roku.

WIG20 ↑

Dwa lata z rzędu duże spółki z naszego parkietu radziły sobie gorzej niż mniejsze spółki. WIG20 jest więc relatywnie niedowartościowany. mWIG40 i sWIG80 radziły sobie w ostatnich latach zdecydowanie lepiej dlatego możliwa jest korekta wzrostów (początek roku). W 2017 roku przedsiębiorstwa z WIG20 mogą odrobić zaległości i radzić sobie zdecydowanie lepiej niż małe spółki.  Plany te mogą pokrzyżować politycy, którzy wykazali, że nie liczą się z drobnymi inwestorami.

Kursy walut ↔

O tym jak trudno prognozować ruchy kursów walut przekonało się Ministerstwo Finansów, które typowało średnioroczny kurs złotówki w stosunku do dolara w 2016 roku na poziomie 3,66 zł gdy tymczasem średnioroczny kursy wyniósł blisko 3,95 zł. Tak spektakularne pomyłki zdarzają się niezmiennie rzadko jednak świadczy to o tym jak ciężko na tym rynku pokusić się o trafne prognozy. Biorąc pod uwagę zacieśnianie polityki pieniężnej w USA oraz luzowanie w Unii Europejskiej można oczekiwać, że w 2017 roku będziemy mieli do czynienia z umacnianiem się dolara w stosunku do euro.

Zagrożenia

2017 rok będzie obfitować w ciekawe wydarzenia, które mogą pokrzyżować przewidywania analityków i popsuć nerwy inwestorom. W 2017 roku czekają nas wybory we Francji, Holandii oraz prawdopodobnie we Włoszech. We Francji sondaże pokazują, że eurosceptycy mają małe szanse na wygraną, jednak podobne sondaże pokazywały, że Brexitu nie będzie i Hilary Clinton będzie prezydentem USA. Wygrana eurosceptyków we Francji może spowodować zawirowania na rynkach europejskich. Dodatkowo dużą szansę na wygraną w wyborach w Holandii ma eurosceptyczna PVV, która może rozpisać referendum na temat członkostwa Holandii w Unii Europejskiej.

[caldera_form id=”CF59783f0929545″]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.