Ruszył sezon wyników

 

Rozpoczął się sezon publikacji raportów okresowych za II kw. Spółki chwalić się będą swoimi osiągnięciami do końca sierpnia. Warto je obserwować i szybko reagować zarówno na pozytywne, jak i negatywne zaskoczenia.

Kiedy spółki publikują raporty okresowe?

Tradycyjnie, jako pierwszy wynikami swojej działalności pochwalił się przed tygodniem (21 lipca) PKN Orlen. Teraz karuzela będzie się stopniowo rozkręcać, by kulminację osiągnąć ostatniego dnia sierpnia.

W przypadku półrocza spółki mają pole manewru: mogą opublikować raport za II kw. (nie później niż 45 dni od zakończenia kwartału) oraz raport półroczny (w terminie dwóch miesięcy od zakończenia kwartału) lub wyłącznie drugi z nich. Wiele spółek wybiera to drugie rozwiązanie i z publikacją czeka do ostatniej chwili. Stąd kulminacja raportów pod koniec drugiego miesiąca wakacji.

Spółki giełdowe na początku roku mają obowiązek poinformować o terminach przekazywania raportów okresowych. Znany jest dzień publikacji, ale nie godzina.  To niestety duża niedogodność dla inwestorów, którzy rano i wieczorem muszą śledzić, czy spółka właśnie nie podała wyników. Według przepisów raport nie powinien się pojawić w trakcie trwania sesji giełdowej, a więc pomiędzy 8.30 a 17.05 w przypadku notowań ciągłych.

[caldera_form id=”CF59783f0929545″]

 

Dlaczego powinniśmy śledzić wyniki?

Sprawozdanie finansowe jest głównym źródłem informacji o fundamentach spółek notowanych na giełdzie, a dla przeciętnego inwestora w zasadzie jedynym dostępnym. Raporty zawierają podstawowe dane finansowe pozwalające ocenić kondycję spółki oraz zdolność do generowania zysków i utrzymania płynności finansowej. Dzięki trendom obserwowanym w wynikach można też pokusić się o prognozę najbliższej przyszłości. To wszystko wpływa oczywiście na rynkową wycenę akcji.  Nie tylko w perspektywie długoterminowej. Jeśli wyniki okażą się zaskakujące, przekładają się na notowania akcji natychmiast. Szybka reakcja pozwala często skorzystać z wzrostu cen akcji po mocnych wynikach, bądź ograniczyć straty wywołane spadkami, jeśli raport rozczaruje.

 

Oto przykłady:

zepak po wynikach

16 maja przed sesją swój raport za I kw. opublikował ZE PAK (zielona strzałka pokazuje to miejsce na wykresie). Spółka miała zysk dwukrotnie wyższy od rynkowych oczekiwań. Już na otwarciu notowań akcje wzrosły o 9,2%, by zamknąć dzień z 27,9% zyskiem!

 

 

radpol po wynikach

I sytuacja przeciwna. Słabe wyniki Radpolu przełożyły się na dotkliwe spadki cen akcji podczas sesji 10 maja. Sprzedaż akcji na otwarciu (-4,2%) pozwoliła jednak znacznie ograniczyć straty. Zamknięcie wypadło bowiem aż 17,6% pod kreską.

 

Prognozy zarządu i analityków są pomocne

Dokładna analiza raportów spółek jest zadaniem żmudnym, czasochłonnym, wymagającym wiedzy i wprawy. Podręczników i poradników w Internecie jest na ten temat mnóstwo. My możemy zaproponować Państwu wpisy na naszym blogu, które powinny ułatwić poruszanie się w gąszczu cyfr i tabel:

https://www.edukacjagieldowa.pl/2011/01/raport-prawde-ci-przyblizy-2/

https://www.edukacjagieldowa.pl/2011/02/raport-prawde-ci-przyblizy-ii-rachunek-zyskow-i-strat/

https://www.edukacjagieldowa.pl/2011/02/raport-prawde-ci-przyblizy-iii-bilans/

Pomocne w szybkim zorientowaniu się w wymowie raportów może być ich porównanie do prognoz formułowanych wcześniej przez analityków. Szczególnie w przypadku największych spółek z GPW przed ukazaniem się raportu okresowego PAP publikuje tzw. rynkowy konsensus. To średnia obliczana z szacunków analityków fundamentalnych, która pokazuje rynkowe oczekiwania. Do nich porównywane są potem rzeczywiste wyniki. Dzięki temu wystarczy kilkadziesiąt sekund by ocenić, czy spółka zaskoczyła pozytywnie, czy raczej rozczarowała inwestorów.

 

Warto typować

Jak zawsze w trakcie sezonu publikacji raportów specjaliści i inwestorzy starają się wytypować branże, a nawet konkretne spółki, które mogą pochwalić się mocnymi wynikami. Jeśli uda się to przewidzieć, jest duża szansa na wzrost cen wytypowanych akcji. Wiele zależy od trafnej analizy uwarunkowań gospodarczych, ale nie tylko. Np. wczoraj rano pozytywnie zaskoczyła wynikami grupa Orbis, zajmująca się prowadzeniem hoteli w Polsce i krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Kurs natomiast poszybował w górę. Podejrzewać można, że spółka korzysta m.in. na zmianie kierunków wyjazdów turystycznych i wypoczynkowych. Kraje dotąd tradycyjnie wybierane jako cel takich wyjazdów z wiadomych względów stały się zbyt ryzykowne. A sezon urlopów trwa i będzie widoczny dopiero w wynikach za III kw.

Okazji szukać można przede wszystkim w gronie spółek średnich i mniejszych, szybciej reagujących na gospodarczą koniunkturę. Kandydatami są np. spółki przemysłowe, eksportujące dużą część swojej produkcji, które powinny skorzystać na osłabieniu złotego. Dobrze zaprezentować mogą się też spółki chemiczne, którym sprzyjają niskie ceny surowców energetycznych i rosnący popyt na produkty. Podobnie wygląda to w przypadku branży deweloperskiej i budowlanej. Po raz pierwszy w wynikach widoczny powinien być tez efekt programu „500+”. Beneficjentami powinny być spółki zajmujące się produkcją i dystrybucją produktów dla dzieci, szczególnie odzieżowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.