Mistrzostwa Europy nie dla Polski?

Od kilku dni w centrum zainteresowania każdego kibica stały się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej (EURO 2016). Ze względu na uczestnictwo w rozgrywkach polskiej reprezentacji, sportowa impreza nabrała szczególnego znaczenia. Teraz każdy staje się kibicem i mocno trzyma kciuki za naszych reprezentantów, aby odnieśli jak największy sukces na piłkarskich arenach.

Temat sportowy nie umknął również naszej uwagi. Dlatego jako zespół analityków, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wszystkich kibiców pokusiliśmy się o przeprowadzenie fachowej analizy. Ma ona na celu wyłonić zwycięzcę piłkarskiej rywalizacji.

Warto zwrócić uwagę, że typowanie wyników sportowych jest specyficzne. O zwycięstwie lub porażce zespołu decyduje szereg czynników takich jak, forma piłkarzy, czy dyspozycja dnia. Dlatego skuteczność tego typu analiz jest z reguły niska. Niemniej, wychodząc naprzeciw wszystkich kibiców, nasz zespół analiz postarał się wytypować zwycięzcę tych eliminacji. W tym celu przeprowadziliśmy analizę porównawczą na podstawie modelu wyceny wartości rynkowej piłkarzy wchodzących w skład danej reprezentacji kraju. W ten sposób wyznaczyliśmy zwycięzców w poszczególnych rozgrywkach w grupie (zaznaczone na zielono). W dalszym etapie analizy wyłoniliśmy 16 drużyn, które awansowały do 1/8 finału (zaznaczone na niebiesko).

 

Eliminacje

 

W kolejnych rundach, postępowanie nie ulegało zmianie, co pozwoliło wyłonić zwycięzcę Mistrzostw Europy w piłce nożnej – Niemcy.

 

Finał EURO 2016

 

Reasumując, wynik finalny nie zaskakuje. Niemcy będąc liderem w eliminacjach, mający silną drużynę i doświadczonego trenera mają realną szansą osiągnąć tytuł mistrza. Uwagę jednak zwraca silna pozycja „naszych orłów”. Według naszego modelu, podopieczni Adama Nawałki zmierzą się w ćwierćfinale z Hiszpanią. To stanowi duży kontrast do wszechobecnej opinii mówiącej o tym, że polska drużyna ma jedynie szansę na dostanie się do 1/8 finału. Oznacza to, że nasz model lepiej ocenia polski zespół, niż kibice. Miejmy nadzieję, że błąd szacunku będzie jak najmniejszy i „większość” nie będzie miała racji, a mazurek dąbrowskiego będzie wielokrotnie śpiewany przez naszych piłkarzy na tych mistrzostwach. Tego gorąco życzymy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.