W Szkocji odbędzie się długo wyczekiwane referendum w sprawie secesji tego państwa od Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii. Obawy o odłączenie Szkocji są jednak przesadzone.
Wystarczy spojrzeć na wykres pary GBP/USD, aby przekonać się jak reagują inwestorzy na wyniki przedreferendalnych sondaży ws. Niepodległości Szkocji.
1) 08.09.2014 Opublikowany sondaż YouGov dla Sunday Times pierwszy raz pokazał przewagę zwolenników niepodległości (51%) nad tymi, którzy chcą zachowania status quo (49%). Inwestorzy zareagowali mocną przeceną funta.
2) 10.09.2014 Przeciwnicy odłączenia Szkocji od Zjednoczonego Królestwa triumfują. W badaniu przeprowadzonym przez Survation na zlecenie gazety Daily Record za niepodległością Szkocji opowiedziało się 47% pytanych, podczas gdy za utrzymaniem status quo 53%.
3) 11.09.2014 Z opublikowanego sondażu przygotowanego przez YouGov wynika, że 48% jej obywateli opowie się za niepodległością i uniezależnieniem od Zjednoczonego Królestwa. Przeciwko chce natomiast głosować 52% Szkotów.
W 1995 roku do podobnej sytuacji, jak dziś w Wielkiej Brytanii doszło w Kanadzie, gdzie w referendum nad niepodległością głosowali mieszkańcy frankofońskiego Quebecu. Było to drugie referendum nad odłączeniem się tej prowincji Kanady, pierwsze miało miejsce w 1980 r.(60% głosowało przeciwko secesji). Jednakże w 1995 r. Quebec był już naprawdę o krok od niepodległości. Podobnie jak na Wyspach przed referendum sondaże niebezpiecznie zaczęły wskazywać na możliwość oderwania się regionu. W efekcie tego notowania pary USD/CAD poszybowały z poziomu 1,33 do 1,38. Ostatecznie jednak minimalną przewagą głosów wygrali przeciwnicy niepodległości Quebecu i sytuacja na rynkach powróciła do stanu sprzed referendum.
W związku z tym, oceniamy, iż strach, który zapanował na rynkach w związku ze szkockim referendum jest przesadzony, a po ogłoszeniu wyników nastąpi silne odreagowanie. Szanse na utworzenie nowego państwa są dużo mniejsze niż się wydaje. Choć trudno dziś wyrokować, jaki będzie wynik głosowania, historia pokazuje, że zwyciężyć powinni „zwolennicy jedności”.