Ważna data dla inwestorów

Analiza historycznych notowań indeksu WIG oraz S&P500 obrazuje ciekawą zależność między głównymi trendami tych instrumentów, a miejscami, które są źródłem zmiany kierunku oscylacji tych indeksów giełdowych.

Z przeprowadzonych badań wynika, że okolice marca często okazują się miejscem zwrotnym dla giełdy i są bazą do kształtowania się nowych dłuższych trendów.

Dla głównego indeksu giełdy warszawskiej, wskaźnika WIG, wynika, że nad sprzedażą akcji można zacząć zastanawiać się w marcu, a nie w maju jak mówi giełdowa maksyma „Sell in May and go away”, czyli sprzedaj w maju i odejdź z rynku. Dowód? Proszę popatrzeć na przykłady zamieszone poniżej.

WIG w marcu 2000r.

WIG w marcu 2000r.

Badania wykazały, że właśnie w marcu zakończyła się w 2000 r. na warszawskiej giełdzie hossa internetowa.

WIG w kwietniu 2011r.

WIG w kwietniu 2011r.

Z kolei szczyt z 2011 r. na indeksie cenowym warszawskiej giełdy wypadł na początku kwietnia.

Czy podobnej analogi możemy spodziewać się w tym roku? Tego nikt nie wie, ale pojawiły się głosy, że 2,5-letni trend wzrostowy w warunkach warszawskiego parkietu oznacza, że schyłek zwyżki jest bliski. Dodatkowo na horyzoncie pojawiły się nowe czynniki ryzyka w postaci konfliktu na osi Rosja-Ukraina, który jest pretekstem do wzrostu awersji do ryzyka i skłania inwestorów do ucieczki kapitału z rynków Emerging Markets, w tym z Polski. Ze względu na przeprowadzona reformę OFE, nieznana jest przyszłość otwartych funduszy emerytalnych, które w pewnym stopniu są kreatorem płynności na rynku(szczególnie w segmencie małych i średnich spółkach), jak i stabilizatorem głównych trendów na giełdzie. Dodatkowo, nowy porządek prawny zmusza fundusze emerytalne do wyjścia poza Polskę, dlatego już drugi miesiąc z rzędu OFE mocno zwiększają zaangażowanie na rynkach zagranicznych(aktywa funduszy emerytalnych ulokowane w akcjach zagranicznych wynoszą już 5,82 mld zł to rekordowo wysoki poziom).

Z drugiej strony, warto obserwować tendencje przepływu gotówki w funduszach inwestycyjnych, które są dobrym sposobem na określenie ostatniego etapu hossy. Świeży kapitał zasilający aktywa funduszy inwestycyjnych zawsze jest czynnikiem wspierającym kreowanie trendu wzrostowego na rynku. Jak wynika ze wstępnych szacunków funduszy inwestycyjnych, w ubiegłym miesiącu wpłacono do nich o 0,5 mld zł więcej gotówki, niż z nich wypłacono. Statystyka pokazała również, że od 21 miesięcy wartość polskich funduszy akcyjnych wzrosła o ponad 2 mld zł (prawie 7 proc.) do 32,4 mld zł.

WIG - analiza techniczna

WIG - analiza techniczna

Natomiast z technicznego punktu widzenia, warto zauważyć, że warszawski wskaźnik WIG znalazł się obecnie w ważnym miejscu na poziomie 51 tys. pkt. z szansą na wykształcenie podwójnego dna(formacja 2B). Jest to formacja zapowiadająca zmianę kierunku(w naszym przypadku na wzrostowy), dlatego droga na tegoroczne maksima(okolice 54 tys. pkt.) nie została jeszcze zamknięta. Sytuacja pogorszy się, gdy najbliższe wsparcie na 51 tys. pkt. zostanie przełamane, ponieważ zwiększy to prawdopodobieństwo przetestowania psychologicznego poziomu 50 tys. pkt. i w dłuższej perspektywie 48 300 pkt.

Z kolei całkiem inna sytuacja przestawiała się historycznie na wskaźniku S&P500, gdzie marzec często był punktem startowym hossy na rynkach. Proszę spojrzeć na przykłady.

S&P500 w marcu 2003r.

S&P500 w marcu 2003r.

W marcu 2003r. ostateczne dno przed wielką hossą ustanowił amerykański indeks S&P500.

S&P500 w marcu 2009r.

S&P500 w marcu 2009r.

Dno paniki po upadku banku Lehmen Brothers wypadło za oceanem również w marcu(dokładnie 9 marca 2009 r.).

S&P500 - analiza techniczna

S&P500 - analiza techniczna

Jednak teraz może być inaczej. Główny wskaźnik S&P500 jest już mocno „wygrzany”, dlatego wraz z pojawieniem się nowych maksimów na giełdzie w Nowym Jorku wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia głębszej korekty spadkowej. Nie jest wykluczone, że indeks S&P500 zejdzie w najbliższym czasie w rejon 1560-1590 pkt., co byłoby pokłosiem realizacji polityki Fedu, który coraz bardziej skłania się za przyspieszeniem redukcji QE3 w USA.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.