Tanio, ale niekoniecznie

             W celu określenia, czy dane akcje są wyceniane przez rynek na atrakcyjnym poziomie, najbardziej popularną metodą pomiaru jest porównanie obecnego wskaźnika P/E spółki (cena do zysku) do rynkowej średniej P/E lub najlepiej do średniej w branży.

             Jest to dość prosta metoda, a do jej obliczenia potrzebny nam jest obecny kurs spółki, liczba wyemitowanych akcji oraz zysk spółki (najczęściej z ostatnich 4 kwartałów). Cenę akcji mnożymy przez liczbę akcji, a następnie dzielimy przez zysk.

            Fachowo P/E określany jest jako relacja ceny do zysków i powstaje poprzez porównanie ceny, jaką należy zapłacić za akcję do zysków w okresie obrachunkowym przypadającym na te akcje. Wskaźnik P/E odzwierciedla zatem sumę jaką musi zapłacić inwestor za każdą jedną złotówkę zysku netto firmy.

            Wskaźnik P/E spółki na tle rynku.
            
Istotny wpływ na wysokość wskaźnika P/E danej spółki ma przede wszystkim aktualne średnie P/E całego rynku. W okresie dekoniunktury większość spółek staje się niedowartościowana, co oznacza niskie P/E. Zupełnie odwrotnie sytuacja przedstawia się w szczytowej fazie cyklu.

             Ważna jest również zależność rynkowego P/E od poziomu stóp procentowych. Obowiązuje w tym przypadku prosta zasada mówiąca o tym, iż im wyższy poziom stóp procentowych tym niższa wielkość wskaźnika P/E dla rynku. Kiedy stopy procentowe spadają, rośnie natomiast rynkowe P/E.

             W większości przypadków notowane na GPW spółki z niskim potencjałem na rozwój posiadają niską wartość wskaźnika P/E. Oznacza to zatem, iż jest to tylko pozorne niedowartościowanie. Firmy z dobrym perspektywami najczęściej charakteryzują się wyższymi P/E. Zadaniem gracza jest natomiast wyszukanie spółek, ze stosunkowo niskimi P/E np. wobec branży, ale z potencjałem na wzrost przyszłych zysków. Właśnie te spółki stanowią prawdziwe „perełki inwestycyjne”.

           Poniższy wykres przedstawia średnie rynkowe P/E dla polskich spółek od 2009 t. Na tej podstawie na pierwszy rzut oka można wysnuć wniosek, iż mimo kilkunastoprocentowego wzrostu rynku od początku 2012 r., wycena na podstawie wskaźnika P/E nadal wygląda atrakcyjnie. Wskaźnik ten dla polskich spółek wynosi niespełna 12x. Jeśli jednak odniesiemy ten poziom do obecnego środowiska stosunkowo wysokich stóp procentowych, może okazać się, że nasz rynek jest już dość dobrze wyceniony.

PE210312

            Coraz częściej mówi się również, iż inwestorzy zagraniczny od początku 2012 r. szerokim łukiem omijają warszawski parkiet. Potwierdzeniem tej tezy jest rażąca słabość indeksu WIG20. Na karb tego zjawiska składa się ryzyko wystąpienia dalszej podaży akcji ze strony Skarbu Państwa, mniejsza aktywność OFE oraz bardziej atrakcyjnie wyceniane inne rynki krajów z regionu Europy Środkowo – Wschodniej.

           W tym roku np. giełda w Moskwie znajduje się wśród liderów wzrostu. Akcje znad Wołgi zazwyczaj dobrze zachowują się w środowisku drożejącej ropy naftowej. Dodatkowo na korzyść tamtejszego rynku przemawia niskie rynkowe P/E. Czynnikami ryzyka są natomiast przede wszystkim duże narażenie rosyjskiej gospodarki na wahania światowej koniunktury. Istotne są również narastające niepokoje społeczne i korupcja. Tamtejszy przemysł wydobywczy wymaga ponadto sporego doinwestowania. Rosja ogólnie cierpi z powodu braku reform i słabej jakości zarządzania. Jednak mimo tych czynników ryzyka na początku roku, większość zarządzających funduszami zdecydowało się podnieść ekspozycję na rynek rosyjski do „przeważaj”, z uwagi na niski P/E

          Wskaźniki P/E rynków w prognozie na 12 miesięcy na tle ratingu agencji Moody’s i S&P (stan z połowy stycznia br.).

PEMOODYS210312

Źródło: Bloomberg, ING

Mariusz Puchałka
Analityk giełdowy

Niniejsza publikacja jest publikacją handlową, została przygotowana przez ING Securities Spółka Akcyjna w Warszawie wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi rekomendacji w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). ING Securities Spółka Akcyjna w Warszawie dołożyła należytej staranności w celu zapewnienia, iż zawarte informacje nie są błędne lub nieprawdziwe w dniu ich publikacji, jednak ING Securities Spółka Akcyjna w Warszawie i jej pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za ich prawdziwość i kompletność, jak również za wszelkie szkody powstałe w wyniku wykorzystania niniejszej publikacji lub zawartych w niej informacji.

2 komentarzy

  1. Wyceny GPW moze sa niskie ale nasz rynek bardzo slaby Od czasu demontazu OFE razimy slaboscia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.