Tylko korekta?

              Spadliśmy. Systematyczne osuwanie indeksów GPW zaczęło się pod koniec kwietnia i trwa już czwarty miesiąc. Bez wątpienia mamy do czynienia z poważną i większą korektą, ale czy tylko korektą? 

            Trzymiesięczna przecena nadwerężyła morale inwestorów, a w prasie pojawiać zaczęły się nawet krzykliwe artykuły, zapowiadające już początek bessy. W takim momencie rodzi się odwieczny dylemat: jak możliwie wcześnie rozpoznać rynek niedźwiedzia? Przy próbach odpowiedzi zawsze napotykamy na ten sam problem. Kiedy uporczywe spadki przestają być tylko niegroźną korektą, a okazują się pierwszą falą bessy? Najczęściej jest tak, że zwrot rynku bezbłędnie można stwierdzić dopiero w stadium  zaawansowanym, kiedy portfele akcji są już mocno odchudzone.

            Od dawna próbuje się znaleźć teoretycznie i praktycznie kryteria, przez które można przesiać ruchy rynkowe, oddzielając zwykłe korekty od początków faktycznego załamania.. Powszechnie uznaje się np. spadek cen przekraczający 20%, jako zapowiedź bessy.  Nie wnikając w to, czemu akurat taka wielkość została uznana za graniczną, sprawdźmy jak pod tym kątem przedstawiają się najważniejsze indeksy GPW w ostatnich miesiącach.

 

                                                              Wielkość strat głównych indeksów GPW                                         250711 - tylko korekta

            Z tabelki jasno wynika, że żaden z indeksów tej poniekąd magicznej granicy nie przekroczył. Dodatkowo w ocenie wielkości obecnego cofnięcia możemy wesprzeć się porównaniem do najgłębszej jak do tej pory korekty, która dotknęła warszawską giełdę podczas całego 2,5-letniego już ruchu wzrostowego.

                                                           Spadki indeksów podczas korekty kwiecień-lipiec 2010       250711 - tylko korekta (2)

 

            Zestawienie obu ruchów wskazuje, że w tej chwili obecne straty wciąż są mniejsze, niż te sprzed roku. Niedźwiedzie są  blisko powtórzenia tamtych osiągnięć, to zaś nie musi wcale obciążać byków, wszak korekty trendu często osiągają zbliżone rozmiar. Warto też pamiętać, iż po zeszłorocznej zapaści rynek szybko się podniósł, przynosząc w następnych miesiącach solidne zyski.

            Trend jest kontynuowany, dopóki nie pojawią się definitywne oznaki świadczące o jego odwróceniu. Próbując ocenić obecną sytuację pod kątem techniki, oprzeć musimy się na poszukiwaniu potencjalnych formacji odwrócenia i ważnych wsparciach. Zerknijmy na wykresy poszczególnych indeksów.

250711 - tylko korekta (3)

            Z jednej strony sytuacja nie wygląda najlepiej. Na wszystkich wykresach widoczne są przełamane linie trendów wzrostowych i zarysowane małe formacje odwrócenia w postaci potrójnego (sWIG80) lub podwójnego (WIG i WIG20) szczytu. To przemawia za tym, iż faktycznie mamy do czynienia z poważnym ruchem, ale nie wyklucza, że to jednak tylko niegroźna korekta. Z drugiej strony bowiem struktury te są na tyle niewielkie, że można mieć poważne wątpliwości, co do ich potencjału (minimalny zakres spadków w przypadku sWIG-u został już osiągnięty) i możliwości odwrócenia całego trendu. Poza tym indeksy pozostają cały czas ponad istotnymi, technicznymi wsparciami.

           Opierając się na Teorii Dowa, która dała podwaliny analizie technicznej, przyjmuje się dwa wzorce możliwego odwrócenia trendu wzrostowego:

 

250711 - tylko korekta (4)

                                               źródło: J. Murphy „Analiza techniczna rynków finansowych”

           Sygnały sprzedaży pojawiają się w momencie przekroczenia poziomów zaznaczonych liniami przerywanymi, przy tym w drugim przypadku (rysunek b) są one mocniejsze. Biorąc pod uwagę skalę ruchów w całym dwuipółrocznym trendzie wzrostowym, podobne wzorce jeszcze się na indeksach GPW nie zarysowały, a w centrum zainteresowania znowu pojawiają się wsparcia oparte na ważnych średnioterminowych dołkach.

            Podsumowując, spadki nie są jeszcze na tyle duże, by nie dać się zamknąć w pojęciu naturalnej korekty. Należy oczywiście liczyć się z tym, że przecena jeszcze się przedłuży i pogłębi, zagrażając długoterminowej tendencji wzrostowej. Trzeba więc trzymać rękę na pulsie.  W tej chwili jest jednak za wcześnie, by mówić o końcu trendu.

9 komentarzy

  1. avatar

    ale boom! bańka pękła. nagle i głośno. tera jedyna nadzieje w bernanke i jego maszynach drukarskich, tylko czy rynki nabiorą się raz jeszcze?

  2. avatar

    jaka korekta? to moze byc poczatek konca swiata, jaki znamy. zastanawia mnie czemu wszyscy w obliczu ewidentnej plajty socjalistycznych gospodarek europejskich i lewicujacych rzadow obamy, prowadzacyuch usa do katastrofy, caly czas pozostaja slepi? tak samo bylo cztery lata temu, ale teraz sprawa jest nieporownywalnie powazniejsza…

  3. avatar

    zauwazcie ze s&p trzyma sie wysoko, a wczoraj obronil wsparcie na 1250pkt. dopoki tam sie nie rypnie, to u nas mozliwosci misiow sa ograniczone. jestesmy wyjatkowo slabi, ale nie wyobrazam sobie, ze bedziemy isc pod prad.

  4. avatar

    jak tylko korekta, to faktycznie powazna, ale od dwoch lat takiej nie bylo i moze wreszcie nadszedl ten czas. przeciw nawrotowi bessy przemawia to, ze nie bylo jeszcze “balu wariatow”, czyli tlumnego cisnienia na gielde wszystkich laikow, masowego najazdu na fundusze inwestycyjne itp. tak charakterystycznych dla szczytow. w kazdym razie juz boli, a moze jeszcze bardziej

  5. avatar

    no nie wiem, zaczyna to wygladac coraz powazniej. jesli to korekta, to raczej bedzie dluga i gleboka. zobaczymy, czy S&P 500 obroni dzis 1250pkt. a, no i WIG20 tez jest na wsparciach zaznaczonych na wykresie. jak sie nie uda, to kiepsko to widze i ja wychodze. lepiej przeczekac w spokoju.

  6. avatar

    Obecna korekta wszystkim na dobre wyjdzie. Nie ma czego się bać. To nierozłączna i naturalna część każdego cyklu koniunkturalnego. Traktowałbym to jako okazję do zakupów.

  7. avatar
    REALista,

    panowie i panie;) ta pseudohossa jest nienaturalna i sterowana odgornie przez FED. w tej sytuacji wszelkie analizy sporo traca. jak ben uruchomi helikopter i bedzie qe3 to rynki wyjscia miec nie beda i wszystko ruszy w gore. a jak nie? rozczarowanie moze byc bolesne.

  8. avatar

    kazda bessa na poczatku “jest tylko korekta” (nie mowie o obecnym przyopadku, bo tez sklaniam sie ku temu, ze to tylko skorygowanie trendu) i dylemat ten pozostanie na zawsze. inaczej gieldy nuie mialyby sensu, tu musi istniec niepewnosc i ryzyko.

  9. avatar

    panowie, ja napelniam po uszy swoj portfel. dzida w górę i jedziemy na 2930. kto zostaje z boku, niech zaluje:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.